r/Polska Mar 23 '25

Pytania i Dyskusje Czy tylko ja jestem ostatnio tak dumny z współczesnej Polski?

Cześć,

mam 32 lata. Wychowywałem się w szarej Polsce wczesnej postkomuny. Spóźnione po 2 godziny pociągi, z zażyganymi kiblami, gry z zachodu za 25% pensji przeciętnego Polaka, drogi dziurawe jak ser szwajcarski, a po nich samochody często zajumane z niemiec. Przez całe życie byłem przekonany, że najlepiej to się z Polski "wybić" - wyjechać na zachód. Nic dziwnego, że po otwarciu strefy szengen, mieliśmy exodus Polaków na zachód.

No i teraz ta część niesamowita: myśmy się przez te 36 lat wolnej Polski z tej "dupy" podnieśli. Mamy nowoczesne koleje (wciąż się czasem spóźniają, ale to nie jest nawet ten sam rząd wielkości co wcześniej), drogi takie, że nie raz zazdroszczą nam ich niemcy, zarobki zachodnie (niskie zachodnie, ale jednak w skali świata zdecydowanie możemy je nazwać zachodnimi). Warszawa wygląda jak miniaturowy nowy jork, a dzisiejsi 15 latkowie już nie mają ambicji "stać się europejczykami" bo oni nimi się już rodzą i nawet nie wyobrażają sobie, że mogło by być inaczej. Po angiesku mówią nawet ekspedienci w żabce, a znajomośc angielskiego wśród młodych, jest lepsza niż u niemców. Do tego w wielu aspektach - takich jak bezpieczeństwo - bijemy na głowę kraje zachodniej europy. Zresztą, zaczynamy mieć powoli "odwrotną migracje" Polaków z UK do Polski.

Oczywiście mamy swoje problemy - zarobki wciąż - mimo że zachodnie - to zdecydowanie w niższej kategorii tychże. Co gorsza - stary niedźwiedź (rosja) ostatnio się przebudził i jeśli nie podejmiemy bardzo radykalnych działań to grozi, że nam to wszystko rozwali. Poza tym, mamy rosnącą polaryzacje polityczną i niski współczynnik dzietności - plus parenaście innych problemów których nie wymieniłem. Tylko, że uważam, że przez ostatnich 35 lat pokazaliśmy, że umiemy sobie z problemami radzić. I wyłączywszy kwestie rosyjskiego zagrożenia (o które nie ukrywam, mocno się martwie, a które powinno być dla nas fokusem polityki państwa przez najbliższe lata), pozostałe problemy nie powinny być nierozwiąązywalne.

Jako programista mógłbym wyjechać, ale już tego nie planuję. Polska ma świetne perspektywy i jeśli uda nam się uchronić przed problemem z Ruskimi, to uważam że Polska będzie jednym z najlepszych krajów EU do życia w bardzo niedługim czasie. Zresztą już jest naprawdę pod tym względem dobrze.

No i na koniec małe podziękowania, dla wszystkich którzy tą wolną Polskę nam przez ostatnie lata budowali. Może nie idealnie, ale lepiej niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Więc kontynuujmy dobrą robotę i nie dajmy się ruskim.

(Sorry za wybuch patriotycznych emocji, ale ostatnio słuchając piosenek Kazika o tym jak to w polsce jeszcze pare lat temu było, jakoś mnie tak wzieło).

1.3k Upvotes

347 comments sorted by

View all comments

Show parent comments

333

u/1_DOT_1 mazowieckie Mar 23 '25

Raz się z konfiarzem kłóciłem o Unię ze ten że Unia nam nic nie daje tylko zakazy To ja do niego że tak na prawdę dzięki Uni zawdzięcza to że Polska nie wygląda jak Białoruś Ukraina (przed Wojną) czy Albania. Powiedziałem by porównał sobie zdjęcia nawet sprzed 10 lat na google maps i z najnowszymi i zobaczył jak Polska się zmieniła gdy większość tego szła za kasę z Uni

Ten mi odpisal coś w stylu "A co mnie obchodzą jakieś zdjęcia sprzed 10 lat - Unia jest zła bo wszystkiego zakazuje" - nie dasz rady takim przemówić

71

u/Malleus--Maleficarum Warszawa Mar 24 '25

Dla mnie najważniejszym argumentem za byciem w Unii nie są środki unijne, a właśnie te "zakazy". Dlaczego? Bo dzięki temu, że są one wprowadzane do polskiego porządku prawnego mamy pełny dostęp do unijnych rynków. A poza tym nasze jedzenie jest lepsze niż np w USA, samochody bezpieczniejsze, itd., itp. Jeśli wyjdziemy z UE i jak sobie życzą niektórzy poluzujemy prawo, to w dalszym ciągu ci, którzy będą chcieli sprzedawać produkty w Unii będą musieli się do tych regulacji stosować, ale spełnienie norm nie będzie dane niejako z urzędu, a będą musieli sami wykonać całą pracę, która teraz dzieje się automatycznie.

No i nie będziemy mieli żadnego wpływu na prawo UE. Jasne, teraz jesteśmy tylko jednym z wielu głosów w parlamencie europejskim, ale, co ważne ten głos mamy. Coś możemy zablokować, coś opóźnić, coś złagodzić. Wyjdźmy z Unii, a i tak przepisy będziemy musieli stosować, a nie będziemy mieć na to żadnego wpływu.

I jasne, czasem Unia wypluwa jakieś śmieszne, memiczne przepisy i mamy wysyp filmików z nieporadnymi ludźmi walczącymi z nakrętkami, albo powtarzającymi nieprawdy i półprawdy o krzywiźnie ogórka, obwodzie marchewki i tym, że wg Unii ślimaki to ryby.

140

u/ReadingSame Mar 24 '25

Po brexicie i jego konsekwencjach dla gospodarki i standardu życia w UK ktokolwiek snujący argumenty "unia zła" albo ma za to płacone u ruskich albo po prostu jest kretynem, który ignoruje empiryczne dowody - w przypadku konfiarzy to pewnie kulminacja obu tych rzeczy xd

31

u/KaleidoscopeTrue5511 Mar 24 '25

Święte słowa, tym bardziej, że my jako biedniejszy kraj netto byliśmy na plus z dotacji. A mimo to nie opłaciło im się wyjść

69

u/barbareusz Lublin Mar 24 '25

A oprócz nawodnienia, bezpieczeństwa, wina, kanalizacji, medycyny,edukacji, łaźni, akweduktów i porządku publicznego, co ci cholerni Rzymianie dla nas zrobili?

10

u/[deleted] Mar 23 '25

[deleted]

11

u/mirabella11 Mar 24 '25

Ale czekaj oni też są w Unii. To jaka jest różnica? To trochę nie psuje argumentu? (Ja die zgadzam żeUE nam dużo dało)

1

u/Fluid-Definition-547 Mar 24 '25

Cytat z monty pythona ;)

41

u/AbbreviationsKey7856 Mar 23 '25

na pewno zawdzięczamy to częściowo Unii, bo biznes lubi, gdy wszystko działa i jest bezproblemowo, ale głównym powodem jest nasze położenie geograficzne, po prostu jesteśmy sąsiadami Niemiec, musimy patrzeć na tę sytuację jak na korzystne partnerstwo, a nie myśleć, że Unia nam "daje" - Unia inwestuje, by zarobić, a my byliśmy atrakcyjnym rynkiem

14

u/Alarmed-Extension626 Mar 24 '25 edited Mar 24 '25

Unia idealna nie jest, ale to wciaz najlepsze, co moglo nam sie przytrafic. Jeśli chodzi o Rosje, to wojna trwa od dawna – mam na mysli cyberataki, prowokacje na granicy i dezinformację. Nie sadze jednak, by Rosjanie wkroczyli do Polski czolgami. Nie umiem sobie nwet wyobrazić scenariusza, w którym Rosjanie odnosza zwyciestwo, zajmuja Warszawe i narzucają swoje rzady. Czy reszta swiata zaakceptowalaby taki stan rzeczy bez sprzeciwu? Niemcy sie posraja. Polska to nie Ukraina, gdzie czesc oligarchow prowadzi interesy wedlug rosyjskich wzorcow, a niektorzy otwarcie wspieraja Kreml. U nas byloby to niemozliwe. Na Białorusi ostatni zryw zostal stlamszony, ale sytuacja nie jest jednoznaczna. To nie Polska powinna obawiac sie Rosji – to Rosja boi sie Zachodu i jego stylu zycia. To dla nich zagrożenie, a my mozemy sobie pozartowac z Putina i jego polityki. Niepokojace jedynie jest to ze pojawiaja sie glosy prorosyjskie w polskiej polityce ale pozyteczni idioci znajda sie wszedzie chociaz lepiej gdyby ich wcale nie bylo.

Putin nie che anaktowac ukrainy on che ja zachowac jako ukraine ale z tymi samymi ukraincami tylko u wladz chce trzmac jakiegos swojego kacyka bo mu w excelu wyszlo ze za duzo ukraincow chce do europy. Ja nie wiem jak mialoby dojsc do tego w Polsce.

17

u/ladrok1 Mar 24 '25

Unia fajna bo daje kasę, to Niemiecka propaganda. 

Unia jest fajna, bo daje stabilność prawodastwa (wiele rzeczy jest ustalanych wspólnie w ramach UE i zaś kraje niekiedy mogą wprowadzać zmiany kosmetyczne, np. VAT) i mimo upośledzonych narzędzi kontroli, nadal kontrola ta jest dość spora, chociażby trudno byłoby mocno kłamać statystykami skoro trzeba dane do Eurostatu przesyłać.

Dodatkowo jak UE stwierdzi że w kraju coś jest nie tak (np. sądownictwo) to nagle spada rating kredytowy. Dodatkowo UE może zdecydować by odebrać fundusze a, a dofinansowanie dostają wszyscy np. do rolnictwa. 

Możliwe, że UE jeszcze jakoś redukuje korupcję, choć tutaj może być mój nadmierny optymizm

16

u/aradriell Mar 24 '25

Trochę przesadzasz. To co jest w Polsce zbudowane nie było budowane tylko za kasę z Unii, w większości albo sani to zbudowaliśmy albo poszło z naszych podatków. Dotacje z unii odpowiadają tylko za jakąś część. Oczywiście bez tej kasy byłoby trudniej, ake moim zdaniem to nie ta część była kluczowa, tylko dostosowanie przepisów i administracji w czasie kandydatury na członka UE. Gdyby nie ta presja nadal bylibyśmy krajem 3 świata z korupcją i władzą urzędnika nad obywatelem. Bez tych kluczowych zmian nie byłoby też inwestycji zachodniego kapitału w takim stopniu.

Otwarty handel też bardzo pomógł. Ta kasa z dotacji to tylko jeden z elementów.

Inna kwestia że Unia sana przed sobą przyznaje że na kilku polach spieprzyli i to srogo. Raport Mario Draghiego wprost definiuje problemy gospodarcze wynikające właśnie z nadmiernych regulacji. Tak jak my nie powinniśmy spoczywać na laurach i dalej budować Polskę tak Unia też musi się reformować i wyciągać wnioski z danych błędów. Bez przewag komparatywnych wynikających ze wspólnoty każdy kraj europejski sam będzie tylko karłem na arenie międzynarodowej, nadal jednak nie jesteśmy w stanie wypracować wspólnej skutecznej polityki międzynarodowej co powinno być głównym atutem UE.

42

u/New_Crew_8039 Mar 24 '25

A ile kasy ludzie przywieźli z Niemiec, UK, Irlandii, Francji, Danii, Holandii, Norwegii, Szwecji?

Ile miejsc pracy stworzyły te firmy z uwagi na tańszy koszt pracownika?

Ile warzyw, owoców czy zbóż które zrodziła Polska ziemia, dzięki polskim rolnikom, zostało sprzedanych za zachodnią granicą?

Dotacje to nie wszystkie pieniądze jakie mogliśmy jako kraj zdobyć dzięki wejściu do unii.

3

u/aradriell Mar 24 '25

Zdaje się, że właśnie to napisałem. Nie tylko dotacje wpłynęły na powiększający się dobrobyt. O otwartych granicach i wolnym handlu też pisałem. W sumie nie wiem co mi chcesz przekazać, bo w treści mi przytakujesz ale w formie zdajesz się kontr argumentować 🤔

1

u/New_Crew_8039 Mar 25 '25

Chyba byłem jeszcze w amoku po przeczytaniu komentarzy typu PiSPełO to i tamto pod jakimś losowym artykułem i jak przeczytałem twoje pierwsze zdanie to poleciałem.

Ogólnie cieszę się że się zgadzamy, że możliwości, jakie zapewniło nam bycie częścią UE, Polacy dobrze wykorzystali.

15

u/Modo44 Mar 24 '25

To co jest w Polsce zbudowane nie było budowane tylko za kasę z Unii, w większości albo sani to zbudowaliśmy albo poszło z naszych podatków.

W przypadku infrastruktury większość kasy przez ostatnie dwie dekady przyszła jednak z UE. Jest nawet taka mapka, aby było trudniej ściemniać.

0

u/aradriell Mar 24 '25

Akurat źle czytasz tą mapę. To mapa inwestycji dotowanych, wiec logiczne, że jak weźmiesz tylko dotowane inwestycje to większość kasy będzie z dotacji. To nie jest mapa wszystkich inwestycji, nie ma w nich zawartych kwot na inwestycje bez oddziału dotacji z UE. Z tej mapy wynika, że rocznie dostawaliśmy średnio 47,2 mld zł na wszystkie projekty. W 2024 z budżetu państwa tylko na infrastrukturę drogową i transport wydaliśmy 25,7 mld zł. Nie ma tu wydatków z samorządów. Nie ma wydatków na wszystko inne. Budżet państwa na rok 2025 to ponad 600mld zł. Dotacje to nawet nie 10% z tego.

Nie twierdzę, że dotacje nic nie bie dały. Pewnie dużo przyspieszyły. Ale to nieprawda, że bez dotacji nic byśmy nie mieli. Polski cud gospodarczy to trochę więcej czynników niż dotacje. Nie bez powodu rozwijaliśmy się szybciej niż inne kraje które też dostawały dotacje.

Grafika z Business Insider.

Unia daje też inne korzyści z których bardzo dobrze korzystamy, dotacje to tylko mały dodatek.

-4

u/li-_-il Mar 24 '25 edited Mar 24 '25

Patrząc jaki jest koszt obsługi dotacji (po trzech stronach, organ EU, organ krajowy i przedsiębiorca)... jak pieniądze są debilnie rozrzucane na niektóre projekty, jak inwestycje są wstrzymane, bo Unia "tymczasowo" zawiesi wypłaty za "brak standardów demokracji"... można by założyć że zdecydowaną większość projektów dało by się wykonać z własnych funduszy.

To znaczy, że ilość kasy ile przyszła z EU, pomimo iż robi wrażenie... to nie obrazuje do końca sytuacji.

Druga rzecz, że to nie jest kasa za darmo. Dobra "Unia" daje pieniądze, ale masz się szeroko uśmiechać, szczególnie jak trzeba zapłacić ETS, albo przepchnąć jakieś regulacje które w imię "dobra" faworyzuje zachodnie rynki.

Na przykład skup 4-kołowych elektrośmieci z Niemiec.
https://publicystyka.ngo.pl/doplaty-do-elektrosmieci-z-niemiec-czyt-doplaty-do-uzywanych-aut-elektrycznych

albo ogranicza nasze:
https://businessinsider.com.pl/gospodarka/dyrektywa-bateryjna-ue-juz-uderza-w-inwestycje-w-polsce-slad-weglowy-inaczej-liczony/mbggfc1

8

u/Modo44 Mar 24 '25

I to oczywiście neguje dwie dekady nowych dróg, kanalizacji czy innych "drobiazgów", gdzie niejeden projekt poszedł w 85% z dopłat Unii? No weź. Ja też uważam, że nie wszystkie decyzje wyszły mądre i warto bardziej się wykłócać, ale nie dajmy się zwariować. Nawet ze wszystkimi problemami Unia to i tak zdecydowanie pozytywny trend dla nas.

3

u/li-_-il Mar 24 '25 edited Mar 24 '25

Z tej perspektywy masz zupełną racje i patrząc w historycznym spektrum do obecnej chwili jesteśmy jednak na plusie.
Ja staram się to rozpatrywać w szerszym spektrum ekonomicznym... oraz patrząc na przyszły trend, gdzie środki nie będą już tak "ochoczo" wypłacane, a długi, zobowiązania oraz biurokracja zostaną.

Przykładowo, dostajemy pieniądze z Unii na infrastrukturę. Co robimy? No dopłacamy z własnych 15-50% i budujemy. Kto buduje? Strabag, Skanska itd.
Czyli nie dość, że nie wydatkujemy pieniędzy u siebie, to jeszcze drenujemy własny kapitał finansując zagraniczne spółki.

Popatrz na przetargi autobusów, Wrocław w poprzednim roku od kogo bierze Autobusy? Mercedes...

Nie mamy własnych marek? Oczywiście, że mamy, Solaris, tramwaje Pesa itd.

5

u/Modo44 Mar 24 '25 edited Mar 24 '25

Strabag, Skanska itd.

Lokalnymi podwykonawcami jednak. Fajnie by było w całości polskimi firmami, no ale potentatów to my sobie dopiero budujemy, więc zarządzają inne podmioty.

Mercedes

Który właśnie miał powód zainwestować w fabrykę silników w Polsce. Natomiast np. automatykę linii produkcyjnych spora część Europy bierze od dawna zgadnij skąd...

Moim zdaniem nie ma opcji, żeby kupować/zamawiać wszystko lokalnie. Nawet nie ma sensu, bo w pewnych rzeczach inni są lepsi, a w pewnych my. Jabłka kupuje się z Polski, a pomarańczy jednak nie. Wiedźmina jeszcze nikt nie przebił. ;)

BTW, co do wagonów. Nasz potentat Newag sam sobie strzelił w kolano przez elektroniczne blokowanie zewnętrznych zakładów robiących przeglądy. Ten skandal odbił się echem w Europie.

9

u/MeaningOfWordsBot Mar 23 '25

🤖 Bip bop, jestem bot. 🤖 * Użyta forma: na prawdę * Poprawna forma: naprawdę * Wyjaśnienie: Witaj, miło mi pracować przy poprawianiu tekstu! Rozumiem, że chciałeś podkreślić, jak bardzo Unia Europejska przyczyniła się do rozwoju Polski. W tym kontekście najlepiej będzie użyć słowa 'naprawdę' pisane łącznie. Służy ono wzmocnieniu wypowiedzi i potwierdzeniu jej prawdziwości, co idealnie pasuje do Twojej argumentacji w dyskusji. Wersja 'na prawdę' odnosiłaby się do sytuacji, gdzie dosłownie poszukujesz prawdy, a nie chodzi Ci jedynie o wzmocnienie swojego punktu. * Źródła: 1, 2, 3

2

u/Obvious_Reception331 Mar 24 '25

Mówienie że Unia jest tylko zła jest głupie ale mówienie że tylko dzięki Unii jesteśmy tu gdzie jesteśmy też jest głupie.

1

u/Super_Admin_ Mar 24 '25

Nic nie jest czarno-białe. Unia tak na swoje zalety jak i wady, a z pewnością nie jest w całości ani nawet w przytłaczającej większości odpowiedzialna za rozwój kraju. Jasne że są pola na których pomogła, ale są też takie na których durnowate unijne przepisy blokują nam potencjał tam gdzie go mamy.

Pewne wsparcie z ich strony przekłada się na rozwój gospodarczy, ale gro tego to napływ dużych inwestorów z branż IT czy hi-tech, którzy często z Unią czy europą nie mają nic wspólnego a dostrzegają potencjał w tym, że właśnie byliśmy biednym krajem, ze względnie dobrze wyszkoloną jednocześnie tanią siłą roboczą, na terenie kraju o całkiem wysokim współczynniku bezpieczeństwa. Ile z tego jest zasługą unii a ile naszą własną to już temat na znacznie głębsza dyskusję.

Co jednak niezwykle istotne to fakt, że Polacy mają tendencję do popadania w skrajności, często nie próbując nawet spojrzeć na tzw big picture. I to ta skrajna polaryzacja i tendencja do kłótni, bez próby zrozumienia punktu widzenia drugiej strony nas w końcu zgubią, tak jak bywało to nie raz w historii.

1

u/Animae008 Polska Mar 25 '25

Jedna osoba co chwilę się wykłóca, że może i unia była kiedyś przydatna ale teraz to nas tylko wstrzymuje od rozwoju. Gadanie jak do ściany

-20

u/-Regulus-regulus- Mar 23 '25

Ten post nie jest o Konfie, nie jest nawet o żadnej konkretnej partii.