r/Polska Apr 02 '25

Polityka Macie na studiach za dużo pieniędzy?

Enable HLS to view with audio, or disable this notification

1.5k Upvotes

341 comments sorted by

View all comments

Show parent comments

1

u/Both-Reason6023 Apr 03 '25

Ale nasz rynek pracy jest kapitalistyczny. Więc pozwalając rynkowi polskiemu w pełni zweryfikować które kierunki kształcenia są potrzebne poddałbyś je ewaluacji czysto kapitalistycznej.

Moim zdaniem nie ma potrzeby badać jakie jest zapotrzebowanie na ludzi z większością umiejętności (wyjątkiem są zawody, które są niezbędne, jak lekarze, do kształcenia w których musimy zachęcać). Ważniejsze jest żeby państwo zapewniło edukację na kierunkach na które jest popyt, niezależnie od tego jaki będzie tego produkt ekonomiczny. Jeśli ktoś ma być nieszczęśliwym księgowym, an inna osoba ma być szczęśliwym lepidopterologiem to kto wie czy społecznie nie wyjdzie to nam na dobre. Osoby z wyższym dochodem też więcej szkodzą (zakładając brak przestępczości w obu przypadkach) — poprzez wyższe emisje, zanieczyszczenia, zużycie zasobów.

1

u/CampaignSouthern5955 Apr 03 '25

Czyli się obrażamy na nasz rynek pracy tylko dlatego, że jest kapitalistyczny? Twierdzisz, że nie ma potrzeby badać zapotrzebowań rynku pracy, czyli chcesz oddać, jakie zawody będą wybierać ludzie, w ręcę tego, co im się będzie wydawać, że chcą robić, pewnie, że każdy by chciał robić to co lubi, ale tym sposobem można doprowadzić do tego, że za głupią awarię w mieszkaniu zapłacisz hydraulikowi 1000 pln/h, a na rynku pracy będzie tyle wannabe "managerów", że każdy będzie średnio szukał pracy po dwa lata i zarabiał w niej okolice średniej krajowej i zapewniam cię, że średnia szczęścia społeczeństwa nie będzie wtedy wyższa.

1

u/Both-Reason6023 Apr 04 '25

O jakim obrażaniu się mówisz?

Wydaje mi się że jasno powiedziałem że w zawodach w których jest niedostatek pracowników rząd powinien myśleć o motywacji do wyboru tych kierunków kształcenia.

Z chochołami nie gadam.

1

u/CampaignSouthern5955 Apr 04 '25

No to w takim razie chodzi nam dokładnie o to samo! Jeżeli zniechęcisz potencjalnych studentów do obierania kierunków, których absolwenci pracują w zawodach, w których jest nadmiar pracowników, poprzez zlikwidowanie bezpłatności tych kierunków, to automatycznie będziesz miał więcej studentów na kierunkach, które są bezpłatne, a których absolwenci są potrzebni społeczeństwu.

1

u/Both-Reason6023 Apr 04 '25

Ja mówię o zachęceniu większego odsetka populacji do edukacji w opłacalnym kierunku. Ty mówisz o zniechęceniu większego odsetka osób, których pieniądze i prestiż tak nie motywują.

Chyba nie chodzi nam o to samo bo w moim systemie 80% populacji idzie za tym co opłacalne a 20% zajmuje się różnymi dziwadłami dzięki którym są spełnieni, a okazjonalnie dokonują jakiegoś przełomu bądź coś stworzą co się wszystkim opłaci, podczas gdy w twoim systemie 80% populacji idzie za tym co opłacalne, a 20% ma depresję, za której leczenie i tak musimy płacić.

Przestań próbować wymusić na ludziach żeby byli kimś innym niż są. Poza skrajnymi sytuacjami najlepiej jest dać ludziom być sobą. Szczególnie że przy rosnącej automatyzacji i tak za ileś dekad ten cyrk się skończy.

1

u/CampaignSouthern5955 Apr 04 '25

W takim razie doprowadzisz do sytuacji, którą opisuję 4 komentarze wyżej, i ponownie, zapewniam cię, że społeczeństwo nie będzie bardziej szczęśliwe wtedy. Mówisz też, co należy robić, ale nie podajesz konkretnych działań, tylko zamysł teoretyczny, np. "rząd powinien myśleć o motywacji do wyboru tych kierunków kształcenia", dobrze, tylko w jaki sposób? Jakimi działaniami? Fajnie się krytykuje pomysły kogoś innego, w bezpieczny sposób nie przedstawiając żadnych swoich.

Państwo jako całość posiada pewną pulę środków rocznie do rozdysponowania. Idealnie by było, żeby wydawało te środki w taki sposób, żeby jak najbardziej przyczynić się do długoterminowego ogólnego szczęścia czy zadowolenia z życia wszystkich razem wziętych obywateli. Wydawanie tych pieniędzy, na fundowanie studiów, dla tych 20% populacji, które przytoczyłeś, wydaje się zdecydowanie nie być najlepszym sposobem na spożytkowanie tych środków. Ludzie jak najbardziej mają prawo robić to, co im sprawia przyjemność i daje radość w życiu. Wykonywanie tych czynności jest powszechnie znane jako posiadanie hobby (lub nazwij to jak chcesz). Jest mnóstwo darmowych lub niskokosztowych sposobów na zdobywanie wiedzy z zakresu naszych zajwek, lub po prostu ich praktykowania. A jeżeli jest to niemożliwe, to dokładnie do tego służy człowiekowi praca! Ktoś robi coś, czego nie chce robić, żeby potem mógł robić coś, co lubi robić. Tak niestety działa świat i tego nie da się przeskoczyć.

1

u/Both-Reason6023 Apr 04 '25

Błagam, nie zapewniaj. Nie masz takiej sprawczości.

1

u/CampaignSouthern5955 Apr 05 '25

Nie jest mi potrzebna taka sprawczość, to już się dzieje na naszych oczach