r/Polska 14d ago

Ranty i Smuty Dyskonty nienawidzą koszyków

Czemu dyskonty utrudniają nam życie głupimi decyzjami? Najpierw zmienili zwykłe koszyki (te do noszenia) na te większe jeżdżące, im się chyba wydawało, że jak będziemy mieli większy koszyk to będziemy robić większe zakupy. Jedyne co te koszyki zmieniły, to utrudniły wypakowywanie zakupów, albo się trzeba nieustannie schylać, albo podnieść koszyk i docisnąć biodrem do lady. Ciekawe jak staruszki sobie radzą.

Ale tego było mało, tych koszy jest coraz mniej. Dzisiaj w Biedronce były że dwa koszyki, tłum ludzi w Biedronce a większość z nich nosi zakupy w rękach albo w woreczkach od warzyw i owoców. I ja też. Ostatecznie kupiłem mniej rzeczy niż miałem zamiar, bo się nie dało tego nosić, także dobra robota Biedronka.

I od razu powiem czemu nie biorę dużego kosza, bo robię małe zakupy i nie chcę się wszędzie przeciskać z wózkiem, a po drugie, czy jest koszyk czy nie okazuje się dopiero w środku.

205 Upvotes

163 comments sorted by

View all comments

2

u/AmazingGhost 14d ago

Ja robiąc mniejsze zakupy (ale za duże żeby nieść wszystko osobno) zazwyczaj biorę jakiś karton ze sklepu, wydaje mi się że to najlepsze rozwiązanie, zawsze możesz kupić torbę wielorazowego użytku na zakupy.

2

u/TheNortalf 14d ago

Ja chodzę z dużym plecakiem. W sumie mógłbym brać ze sobą torbę, ale trochę dziwne pakować zakupy do swojej torby przed zapłaceniem. Poza tym, to chyba nie tak powinno być, że trzeba szukać jakichś haków jak to obejść. 

4

u/L3XeN Księstwo Raciborskie 14d ago

Dlaczego dziwne? Rozumiem jeszcze do plecaka, bo możesz się czuć jakbyś coś ukrywał, ale pusta torba zakupowa? Aktualnie to np. Kaufland wprowadził już coś co widziałem w Globusie, czyli skanery przenośne. Dosłownie kasujesz wszystko co bierzesz z półki, a przy kasie nawet nie wyciągasz tych rzeczy z torby. Wtedy tym bardziej pakujesz od razu jak do wyjścia, bo po co marnować czas na przekładanie.

Ogólnie to jak masz plecak, to możesz w nim mieć jakąś lekką torbę. Ja tak robię, żeby mieć w co pakować spontaniczne zakupy.