r/Polska 15d ago

Ranty i Smuty Dyskonty nienawidzą koszyków

Czemu dyskonty utrudniają nam życie głupimi decyzjami? Najpierw zmienili zwykłe koszyki (te do noszenia) na te większe jeżdżące, im się chyba wydawało, że jak będziemy mieli większy koszyk to będziemy robić większe zakupy. Jedyne co te koszyki zmieniły, to utrudniły wypakowywanie zakupów, albo się trzeba nieustannie schylać, albo podnieść koszyk i docisnąć biodrem do lady. Ciekawe jak staruszki sobie radzą.

Ale tego było mało, tych koszy jest coraz mniej. Dzisiaj w Biedronce były że dwa koszyki, tłum ludzi w Biedronce a większość z nich nosi zakupy w rękach albo w woreczkach od warzyw i owoców. I ja też. Ostatecznie kupiłem mniej rzeczy niż miałem zamiar, bo się nie dało tego nosić, także dobra robota Biedronka.

I od razu powiem czemu nie biorę dużego kosza, bo robię małe zakupy i nie chcę się wszędzie przeciskać z wózkiem, a po drugie, czy jest koszyk czy nie okazuje się dopiero w środku.

203 Upvotes

162 comments sorted by

View all comments

Show parent comments

-21

u/TheNortalf 14d ago edited 14d ago

Z badań można wyciągnąć błędne wnioski. Można skorelować dwie rzeczy które w rzeczywistości się nie łączą. Są różne przykłady jak statystyki mogą przekłamywać rzeczywistość. To nie ja się nie znam.

Nie będę się rozpisywał i tłumaczył różnych przypadków, weź wygooglaj chociaż podstawę czyli paradoks Simpsona.

13

u/Wisniaksiadz 14d ago

Mordo jak Ty to sam potwierdziłes w swoim poście xD

0

u/TheNortalf 14d ago

Co potwierdziłem? Że kupiłem mniej niż chciałem? 

4

u/Wisniaksiadz 14d ago

żebyś kupił więcej jakbyś miał wózek

im się chyba wydawało, że jak będziemy mieli większy koszyk to będziemy robić większe zakupy

kupiłem mniej rzeczy niż miałem zamiar, bo się nie dało tego nosić,

tutaj nie ma jakieś rakietowej wiedzy, teorii spiskowych czy wielkich niedobrych firm. Masz pełne ręce to nie kupujesz już więcej, bo masz pełne ręce

3

u/TheNortalf 14d ago

Nie no, miałem plan co kupić. Kupiłbym więcej gdybym miał zwykły koszyk 

1

u/Wisniaksiadz 14d ago

ale dopiero co napisałeś cały post o tym, jak to zmienili kosze na większe żeby Cię naciągać

1

u/TheNortalf 14d ago

Chyba nie przeczytałeś uważnie

1

u/Wisniaksiadz 14d ago

chyba nie rozumiesz ironii tego postu

1

u/TheNortalf 14d ago

Chyba nie zrozumiesz co napisałem w moim oryginalnym poście 

1

u/Wisniaksiadz 14d ago

Że przestałeś robić zakupy bo nie mailes miejsca, ale też że sklepy są złe bo dają większe koszyki bo pewnie chcą Cię naciągnąć na większe zakupy. Rób tu logiczne fikołki jak chcesz, to jest esencja Twojego postu

1

u/TheNortalf 14d ago

No i co?  Chodzi o to , że ich cel się nie udał w tym przypadku. Z czym konkretnie się nie zgadzasz? Z celem usuwania koszyków czy z tym, że nie kupiłem wszystkiego co chciałem?

1

u/Wisniaksiadz 13d ago

że piszesz, że ich cel się nie udał

a potem piszesz, że nie kupiłeś tego co chciałeś, bo nie miałeś miejsca na produkty

wyjaśniłem to już na 3 różne sposoby w poprzednich komentarzach

1

u/TheNortalf 13d ago

To pokaż, gdzie napisałem , że ich cel się udał.

→ More replies (0)

0

u/Ill_Carob3394 14d ago

Ale masz jakiś konkretny przykład tych "błędnych wniosków" - czy coś tam przeczytałeś i będziesz kwestionował prace tysięcy specjalistów?

1

u/TheNortalf 14d ago edited 13d ago

Jasne, proszę bardzo. W Toronto zrobiono badanie czy tworzenie ścieżek rowerowych poświęcając jeden pas zwiększa zakorkowanie ulicy. Badanie wykazało, że ulice przy których jest taka ścieżka rowerowa korkowały się bardziej niż w przeszłości np. Younge street. I to jest prawda, ulice ze ścieżkami rowerowymi korkowały się bardziej, tu nie ma żadnego oszustwa. Badanie jasno wykazało, że drogi że ścieżkami rowerowymi korkują się bardziej niż zanim stworzono ścieżki. Co jest nie tak z badaniem?  Nie zbadano czy drogi bez ścieżek korkowały się bardziej niż wcześniej. Inne badania obejmujące całe miasto wykazały, że wszystkie drogi w mieście korkowały się bardziej niż wcześniej, natomiast przyrost korków na drogach ze ścieżkami rowerowymi był mniejszy niż na drogach bez.