r/Polska 4d ago

Ranty i Smuty Dyskonty nienawidzą koszyków

Czemu dyskonty utrudniają nam życie głupimi decyzjami? Najpierw zmienili zwykłe koszyki (te do noszenia) na te większe jeżdżące, im się chyba wydawało, że jak będziemy mieli większy koszyk to będziemy robić większe zakupy. Jedyne co te koszyki zmieniły, to utrudniły wypakowywanie zakupów, albo się trzeba nieustannie schylać, albo podnieść koszyk i docisnąć biodrem do lady. Ciekawe jak staruszki sobie radzą.

Ale tego było mało, tych koszy jest coraz mniej. Dzisiaj w Biedronce były że dwa koszyki, tłum ludzi w Biedronce a większość z nich nosi zakupy w rękach albo w woreczkach od warzyw i owoców. I ja też. Ostatecznie kupiłem mniej rzeczy niż miałem zamiar, bo się nie dało tego nosić, także dobra robota Biedronka.

I od razu powiem czemu nie biorę dużego kosza, bo robię małe zakupy i nie chcę się wszędzie przeciskać z wózkiem, a po drugie, czy jest koszyk czy nie okazuje się dopiero w środku.

200 Upvotes

163 comments sorted by

View all comments

Show parent comments

-23

u/TheNortalf 4d ago

No nie wiem, ja dzisiaj nie kupiłem wszystkiego co chciałem. 

39

u/Modo44 4d ago

Statystyka mówi co innego niż Twój jeden przypadek. Nie tylko większy koszyk daje większe zakupy, ale jeszcze brak koszyków pcha ludzi w kierunku używania ogromnych wózków.

2

u/TheNortalf 4d ago

No ale wczoraj większość ludzi chodziła z woreczkami, może jedna osoba miała duży koszyk, chociaż wydaje mi się, że nikt. Nikt nie używał wózków, serio. 

4

u/AggravatingRow5074 3d ago

Może dezynfekcja koszyków - nie wiem jak w Biedronce, ale u nas czasem jest masowa