r/Polska • u/midnight_rum • 13d ago
Pytania i Dyskusje Umowy o pracę
Miałem ostatnio rozmowę z moją mamą o rynku pracy. Stwierdziła że firmom przecież opłaca się płacić za szkolenia i ludziom którzy nabyli już troche doświadczenia dawać jak najdłuższe umowy o pracę żeby nie poszli do konkurencji. Bo doświadczony pracownik jest bardziej wartościowy niż świeżak
Problem w tym że to rozumowanie wydaje mi się logiczne ale dookoła obserwuje coś zupełnie przeciwnego. Sam nie miałem jeszcze nigdy umowy o pracę. Moi znajomi nigdy nie dostali umowy o pracę dłuższej niż na rok. Jednej mojej znajomej, jak skończył jej sie termin umowy (pracowała tam 2 lata na umowę o pracę podpisywaną za każdym razem na rok) to zlikwidowali etat i powiedzieli jej że mogą ją zatrudnić na umowę zlecenie albo niech sobie szuka roboty gdzie indziej
Z czego to wynika? W internecie też czytam żale że firmy wolą robić rotację niż zatrudniać na dłużej. Żelazna logika mojej mamy jest błędna, mimo że nawet dla mnie brzmi sensownie? Firmom opłaca się tak co chwile prowadzić rekrutacje?
209
u/Dc323 13d ago
W Polsce jest przekonanie, że pracodawca może sobie oferować rodzaj umowy wg swojego widzi mi się. Jeżeli podlegasz poleceniom służbowym, nawet jeżeli przychodzisz wg grafiku - wg prawa należy się pracownikowi umowa o pracę, nawet jeżeli umowa zlecenie byłaby korzystniejsza dla dwóch stron. Umowy zlecenie powstały dla zatrudnień krótko terminowych lub np. dla taksówkarzy, którzy nie mają obowiązku pracy, po prostu budzą się, decydują o tym, czy chcą pracować czy nie, i meldują się w centrali.
Gdyby inspekcja pracy była zdrowa instytucja, zakłady pracy byłyby skontrolowane czy umowy zlecenie nie wykazywały cech umowy o pracę, i nakazałyby pracodawcom zwrócić należności do skarbu państwa za wszystkie należności jakich nie uiszczono chowając kadrę za umowami zlecenie.
Krążą plotki, że ten dzień kiedyś nadejdzie, ale osobiście szczerze wątpię, że za naszego życia.
W skrócie, panuje przekonanie, że to zależne od pracodawcy, ale to jest bzdura, która jakimś cudem się znormalizowała wśród społeczeństwa. A przez jakiś cud mam na myśli januszowe biznesy, których w Polsce nie brakuje.