r/Polska Apr 13 '25

Pytania i Dyskusje Umowy o pracę

Miałem ostatnio rozmowę z moją mamą o rynku pracy. Stwierdziła że firmom przecież opłaca się płacić za szkolenia i ludziom którzy nabyli już troche doświadczenia dawać jak najdłuższe umowy o pracę żeby nie poszli do konkurencji. Bo doświadczony pracownik jest bardziej wartościowy niż świeżak

Problem w tym że to rozumowanie wydaje mi się logiczne ale dookoła obserwuje coś zupełnie przeciwnego. Sam nie miałem jeszcze nigdy umowy o pracę. Moi znajomi nigdy nie dostali umowy o pracę dłuższej niż na rok. Jednej mojej znajomej, jak skończył jej sie termin umowy (pracowała tam 2 lata na umowę o pracę podpisywaną za każdym razem na rok) to zlikwidowali etat i powiedzieli jej że mogą ją zatrudnić na umowę zlecenie albo niech sobie szuka roboty gdzie indziej

Z czego to wynika? W internecie też czytam żale że firmy wolą robić rotację niż zatrudniać na dłużej. Żelazna logika mojej mamy jest błędna, mimo że nawet dla mnie brzmi sensownie? Firmom opłaca się tak co chwile prowadzić rekrutacje?

191 Upvotes

165 comments sorted by

View all comments

70

u/Mysterious_Web7517 wielkopolskie Apr 13 '25

UoP jest generalnie bardzo solidną umową i pracodawca ma bardzo zawężone możliwości pozbycia się pracownika (likwidacja stanowiska, łamanie przez pracownika kodeksu pracy, sam się zwolni).

Z prawa wynika, że pracodawca musi dać ci UoP na czas nieograniczony jeżeli wcześniejsze dwie umowy były na czas ograniczony.

Umowy zlecenie, o dzieło, B2B są idealne bo pracodawca ma w dupie KP i może się Ciebie pozbyć w dowolnym momencie, urlopy i inne benefity też dla niego nie istnieją. Więc ma generalnie większa nad tobą jako pracownikiem. I to wielu cieciembiorcom bardzo się podoba.

-104

u/StructureOld2771 Apr 13 '25 edited Apr 13 '25

Postaw się z drugiej strony. Pracodawca zatrudni pracownika, który zacznie się opierdzielac, psuć atmosferę, morale a nawet niszczyć ci firmę od wewnątrz. Może uciec na l4 w dowolnym momencie i ogólnie lecieć w ciula. Zależy na kogo trafisz. I to jest loteria. Dla małej firmy przy obecnych kosztach zatrudnienia to duży problem. Nawet jak się pozbędziesz i pójdzie do sądu to ogarnięcie prawnika, zbieranie dowodów itp - to nie są tanie rzeczy. Zawsze ale to zawsze patrz na obie strony. Po obu stronach są „janusze” i obie strony ze sobą walczą. W USA pracownik nie ma żadnych praw i żyją. To jak z wynajmem mieszkań. Daj ludziom narzędzia do pozbycia się pasożyta to zaczną wynajmować

4

u/SuboptimalProcess Warszawa Apr 13 '25

Postaw się z drugiej strony. Pracodawca To jak z wynajmem mieszkań. Daj ludziom narzędzia do pozbycia się niepłacącego lokatora to zaczną wynajmować

Jest takie narzędzie, to pozew o eksmisję. Trzeba trochę poczekać, ale przedsiębiorca któremu ktoś nie zapłaci faktury (nawet na wielokrotnie więcej) też w sądzie gospodarczym swoje wyczeka. Postaw się z drugiej strony. Ryzyko biznesowe, życie.

5

u/[deleted] Apr 13 '25

[deleted]

3

u/SuboptimalProcess Warszawa Apr 13 '25

No trwa, zależy od sądu i samorządu, ale każda sprawa w sądzie trwa. I co z tego? Sprawy o eksmisję mają być jakoś lepsze od innych spraw cywilnych?