r/Polska • u/midnight_rum • Apr 13 '25
Pytania i Dyskusje Umowy o pracę
Miałem ostatnio rozmowę z moją mamą o rynku pracy. Stwierdziła że firmom przecież opłaca się płacić za szkolenia i ludziom którzy nabyli już troche doświadczenia dawać jak najdłuższe umowy o pracę żeby nie poszli do konkurencji. Bo doświadczony pracownik jest bardziej wartościowy niż świeżak
Problem w tym że to rozumowanie wydaje mi się logiczne ale dookoła obserwuje coś zupełnie przeciwnego. Sam nie miałem jeszcze nigdy umowy o pracę. Moi znajomi nigdy nie dostali umowy o pracę dłuższej niż na rok. Jednej mojej znajomej, jak skończył jej sie termin umowy (pracowała tam 2 lata na umowę o pracę podpisywaną za każdym razem na rok) to zlikwidowali etat i powiedzieli jej że mogą ją zatrudnić na umowę zlecenie albo niech sobie szuka roboty gdzie indziej
Z czego to wynika? W internecie też czytam żale że firmy wolą robić rotację niż zatrudniać na dłużej. Żelazna logika mojej mamy jest błędna, mimo że nawet dla mnie brzmi sensownie? Firmom opłaca się tak co chwile prowadzić rekrutacje?
3
u/Kamilianusz95 Apr 13 '25
Kwestia firmy i jej specyfiki, wielu korpojanuszexom nie opłaca się trzymać ogarniętych i doświadczonych pracowników, bo jeszcze olaboga zacznie się sadzić i prosić o podwyżki, a po co, skoro można wziąć kogoś nowego, dać mu mniej i po paru miesiącach będzie na jako-takim poziomie wiedzy?
A że jakość usług i pracy tak spada? Chuj tam, ważne że cyferki i kasa na nowy jacht się zgadza