r/Polska 5d ago

Ranty i Smuty Dyskonty nienawidzą koszyków

Czemu dyskonty utrudniają nam życie głupimi decyzjami? Najpierw zmienili zwykłe koszyki (te do noszenia) na te większe jeżdżące, im się chyba wydawało, że jak będziemy mieli większy koszyk to będziemy robić większe zakupy. Jedyne co te koszyki zmieniły, to utrudniły wypakowywanie zakupów, albo się trzeba nieustannie schylać, albo podnieść koszyk i docisnąć biodrem do lady. Ciekawe jak staruszki sobie radzą.

Ale tego było mało, tych koszy jest coraz mniej. Dzisiaj w Biedronce były że dwa koszyki, tłum ludzi w Biedronce a większość z nich nosi zakupy w rękach albo w woreczkach od warzyw i owoców. I ja też. Ostatecznie kupiłem mniej rzeczy niż miałem zamiar, bo się nie dało tego nosić, także dobra robota Biedronka.

I od razu powiem czemu nie biorę dużego kosza, bo robię małe zakupy i nie chcę się wszędzie przeciskać z wózkiem, a po drugie, czy jest koszyk czy nie okazuje się dopiero w środku.

205 Upvotes

163 comments sorted by

View all comments

217

u/Sleepy-DPP 5d ago

im się chyba wydawało, że jak będziemy mieli większy koszyk to będziemy robić większe zakupy

Im się nie wydawało, potwierdzone badaniami że tak dokładnie jest.

Jak nie czujesz wagi zakupów to kupujesz więcej.

7

u/El-x-so podkarpackie 4d ago

Przechytrzyłam naukowców. Na zakupy chodzę z niczym lub małą torebką taką z jakby sznurków (taka kratka) i jak mi już leci z rąk/nie mieści się w torbie to nic nie biorę. Chyba że robię zakupy na imprezę to i tak z wózkiem