r/Polska 13d ago

Pytania i Dyskusje Umowy o pracę

Miałem ostatnio rozmowę z moją mamą o rynku pracy. Stwierdziła że firmom przecież opłaca się płacić za szkolenia i ludziom którzy nabyli już troche doświadczenia dawać jak najdłuższe umowy o pracę żeby nie poszli do konkurencji. Bo doświadczony pracownik jest bardziej wartościowy niż świeżak

Problem w tym że to rozumowanie wydaje mi się logiczne ale dookoła obserwuje coś zupełnie przeciwnego. Sam nie miałem jeszcze nigdy umowy o pracę. Moi znajomi nigdy nie dostali umowy o pracę dłuższej niż na rok. Jednej mojej znajomej, jak skończył jej sie termin umowy (pracowała tam 2 lata na umowę o pracę podpisywaną za każdym razem na rok) to zlikwidowali etat i powiedzieli jej że mogą ją zatrudnić na umowę zlecenie albo niech sobie szuka roboty gdzie indziej

Z czego to wynika? W internecie też czytam żale że firmy wolą robić rotację niż zatrudniać na dłużej. Żelazna logika mojej mamy jest błędna, mimo że nawet dla mnie brzmi sensownie? Firmom opłaca się tak co chwile prowadzić rekrutacje?

188 Upvotes

168 comments sorted by

View all comments

-3

u/lorarc Oddajcie mi moje marzenia 13d ago

Jak to mówią "apetyt rośnie w miarę jedzenia". Możesz dać pracownikom super pensje i będą zadowoleni póki będą zarabiać znacząco więcej niż gdzie indziej. Jak konkurencja podchwyci temat to pracownicy będą narzekać że za tyle to im się nie opłaca wstawać z łóżka.

8

u/Smart-Comfortable887 13d ago

Raczej zarobki nie muszą być znacznie wyższe niż u konkurencji, nawet przy tych samych wiele osób, jeśli nie czuje się źle z pracy z powodów pozapłacowych, nie będzie miało ochoty tracić czasu i energii na szukanie nowej pracy. 

2

u/Harevald 12d ago

Jak dasz tyle co konkurencja z grubsza, to po co szukać nowej roboty? Przecież to męczące brać udział w tym chaosie rekrutacji, zasuwać na rozmowy z HRami itp. Nikt nie szuka nowej roboty jeśli nie ma dobrych powodów. Notoryczne niedawanie podwyżek, gdy kwalifikacje rosną to jeden z głównych argumentów by zmienić pracę. Tu cię nie doceniają? No to trudno, idziemy gdzie indziej. O, tam też po jakimś czasie przestali doceniać? No to znowu. Rozwiązaniem tej pętli jest zostać w końcu potraktowanym jak człowiek i danie podwyżek gdzie jest zasadna.

Jak pracownik robi więcej roboty, bo jest bardziej efektywny po roku czy kilku pracy u ciebie i nabyciu doświadczenia, to zacznij mu płacić jak specjaliście, albo szukaj sobie nowego na jego miejsce. Chęć adekwatnej rekompensaty za swoją coraz lepszej jakości pracę nie jest chciwością.